Zawód stolarza to niełatwy kawałek chleba. Musimy pozyskiwać cenne materiały, dbać o rozwój naszego warsztatu, a i czas gra na naszą niekorzyść jeśli chodzi o realizację zleceń. Brzmi jak pomysł na grę planszową? Oczywiście, że tak! Spod ręki Vladimira Suchego otrzymujemy tytuł, w którym wcielamy się w elfiego stolarza. Czy ta gra to bardziej kawałek spróchniałego pnia, czy wyszlifowany na wysoki połysk mebel? Przekonajmy się!
Eurogry
Polacy nic się nie stało!
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o grze “Eleven” pomyślałem: pierwszy Football Simulator na planszy. Stworzenie czegoś takiego to nie lada wyzwanie. Nie tyle musimy skoncentrować się na ferworze stadionowej walki o gole; co zmagać z codziennymi problemami szefa klubu piłkarskiego czyli topniejącymi środkami, polityką transferową, czy dbaniem o wizerunek naszego klubu w mediach.
Barwny Świt Imperium
Brazylia to kraj, który nam Europejczykom kojarzy się z piękną pogodą, piłką nożną i karnawałem. Państwo to posiada długą i bogatą historię, którą niekoniecznie przybliżano nam na lekcjach historii. Nadrobieniem tych zaległości może być w pewien sposób gra “Brazil: Świt Imperium”, która poza warstwą rozrywkową niesie również sporo treści historycznych.
Podążaj za Architektem
Jeśli chodzi o konsekwencję przy tworzeniu gier, prym zdecydowanie wiedzie Daniel Tascini. Włoski twórca przy każdym kolejnym tytule raczy nas dziwaczną i trudną do wymówienia nazwą, tematyką nawiązująca do czasów starożytnych i masą kosteczek, które stanowią trzon rozgrywki. Czy w przypadku najnowszego tytułu z jego stajni napotkamy także zadowalającą rozgrywkę?
Bushido z Odzysku
Pierwsze wrażenie jest bez wątpienia kluczowe w biznesie, czy kontaktach towarzyskich i może rzutować na przyszłe relacje z innymi ludźmi. W przypadku wydawnictwa pierwsza wypuszczona na rynek gra może sprawić, że zyska się zainteresowanie klientów lub ich do siebie zniechęci. Poznańskie wydawnictwo Games Unplugged na swój debiut wybrało grę “Daimyo”, która zabiera nas w postapokaliptyczny świat samurajów.
Rachunek proszę!
Praca prezesa baru szybkiej obsługi nie jest tak różowa jakby się mogło niektórym wydawać. Wieczna pogoń za zmieniającymi się gustami klientów, prowadzenie odpowiedniej polityki kadrowej i konkurencja, która tylko czyha na nasze potknięcie. To zaledwie kilka wyzwań na jakie trafimy grając w “Food Chain Magnate”, grę która nauczy nas jak bezwzględny jest wolny rynek i poczynania naszych konkurentów.