Recenzja gry planszowej: “Hegemony”
Data wydania: 2023
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 90-180 min
Sugerowany wiek: 14+
Wydawca: Portal Games
BGG: Hegemony
Główne mechaniki: asymetria, głosowanie, zarządzanie ręką
Zarządzanie Państwem to sztuka, którą można zgłębiać w nieskończoność, a na przestrzeni czasów wielu formułowało przeróżne koncepcje na ten temat. W ogniu walki klas i interesów Państwo zmuszone jest wypracowywać kompromisy oraz szukać poparcia u większości społeczeństwa. Dla jednych ważne tu będą zyski pieniężne, dla innych dobro społeczne, są też tacy, którzy walczyć będą o jak najmniejszą ingerencję w ich życie. Czy w tej grze może być mowa o jakimkolwiek zwycięzcy?
Ogólny Zarys
W grze “Hegemony” wcielimy się w jedną z czterech klas, która w pogrążonym w chaosie państwie walczyć będzie o zrealizowanie swoich celów. Klasa Robotnicza zabiegać będzie o zatrudnienie dla swoich ludzi i zapewnienie im dobrobytu; Kapitaliści bezwzględnie skupią się na maksymalizowaniu zysku; Klasa Średnia będzie szukała idealnej równowagi między produkcją, sprzedażą, a konsumpcją; w grze udział bierze również Państwo, które powalczy o poparcie wszystkich klas, reagując jednocześnie na pojawiające się problemy społeczne.
Zasady i Przebieg Rozgrywki
Grę przygotowujemy w zależności od liczby graczy. Cały proces opisany jest dokładnie w instrukcji, którą warto się posiłkować zwłaszcza, że przy pierwszych podejściach łatwo można coś pominąć. Centralnym punktem rozgrywki jest plansza główna, gdzie zaznaczać będziemy większość zmieniających się czynników, jak aktualne polityki, czy rynek pracy. Gracze wybierają jedną z klas oraz odpowiednio przygotowują swoje talie, planszetki i początkowe zasoby. Gra jest mocno asymetryczna, wobec czego każde przygotowanie wygląda nieco inaczej. Struktura gry jest sztywno ustalona tzn. runda zawsze zaczyna się od Klasy Robotniczej, a kończy na Państwie. Każda z klas ma wyznaczone cele, które musi konsekwentnie realizować, a za które nagradzana będzie punktami. Jedni gracze będą zdobywać większość punktów w trakcie fazy akcji, inni pod koniec rundy. W grze występuje na tyle dużo różnic, ze każdą z frakcji warto nauczyć się grać oddzielnie, chociażby dlatego aby wiedzieć czego można się spodziewać po naszych rywalach. Gracze otrzymują także główne arkusze pomocy oraz arkusze pomocy gracza, jeśli te ostatnie nie wyczerpują naszych wątpliwości, to zawsze można sięgnąć po duży arkusz. Jest to bardzo pomocne podczas rozgrywki.
Gra trwa 5 rund, a każda z nich składa się z 5 faz. Na początku poszczególne klasy przygotowują się do nowej rundy. Gracze wykonują to zgodnie z zasadami na swoich arkuszach. Z reguły opiera się to na dobraniu kart, przesunięciu znaczników, dołożeniu pracowników itp. Potem następuje faza akcji, w której po kolei wykonujemy po 5 zagrań. Na każde składa się 1 akcja główna oraz 1 akcja darmowa. Do zrealizowania tej pierwszej możemy użyć kart na ręce lub skorzystać z akcji podstawowych opisanych na naszych arkuszach pomocy. Część z nich jest wspólna dla wszystkich, inne natomiast będą wyjątkowe, jak np. strajk u Klasy Robotniczej. Akcje darmowe stanowią uzupełnienie i mogą być wykonane przed lub po akcji głównej. Po zakończeniu tego etapu przechodzimy do fazy produkcji. Gracze w odwróconej kolejności otrzymują towary ze swoich przedsiębiorstw i wypłacają pensje zatrudnionym pracownikom. Osoby kierujący Klasą Średnią i Robotniczą muszą dodatkowo wykarmić swoich pracowników. Następnie MFW sprawdza czy grający Państwem nie posiada zbyt wielu pożyczek. Ostatnim krokiem jest opłacenie podatków i wpłacenie ich do skarbu państwa.
4-ta faza skupia się na głosowaniu – jeśli za pomocą akcji ktoś zaproponował zmianę jednej z polityk państwa, to gracze wspólnie głosują za pomocą kostek wpływu czy dana reforma zostanie wprowadzona. Najpierw klasy opowiadają się za lub przeciw, następnie losowane są kostki głosowania z woreczka, a na końcu możemy użyć zgromadzonych kostek wpływu, aby dorzucić więcej głosów.
Ciekawym mechanizmem jest tu manipulowanie opcjami opodatkowania i państwa opiekuńczego. W skutek tych zmian dochodzi między innymi do przesunięcia mnożnika podatku, który wpływa na to ile z naszych pieniędzy oddamy w następnej rundzie państwu. Ostatnim krokiem jest faza punktacji, gdzie frakcje poruszają się po torze punktowym w zależności od spełnionych warunków. Po 5 rundach następuje jeszcze punktowanie końcowe, gdzie głównie podbijamy swój wynik za pomocą zgromadzonych surowców, czy wskazanych na arkuszach kombinacji polityk.
Recenzja i Podsumowanie
“Hegemony” to bardzo skrupulatnie skonstruowany symulator robienia polityki, który przygniecie nas swoją złożonością, a po lekkim oddechu chwycimy za arkusze pomocy i na spokojnie studiować będziemy zasady gry. Te nie są szczególnie skomplikowane (trzon gry to 5 prostych faz), jednak diabeł tkwi w szczegółach, każda klasa posiada własne cele, specjalne elementy, czy akcje. Wystarczy nadmienić, że w tej grze skróty, mają swoje skróty. Samo przygotowanie rozgrywki, to nie lada wyzwanie, nawet jeśli pierwsze partie mamy już za sobą. Wstaliście już z podłogi? No to mogę Was pocieszyć, że dla najwytrwalszych tytuł ten ma do zaoferowania sporo miodnej rozgrywki, jak i satysfakcji z tego, że doświadczacie tutaj znanych mechanizmów rządzących ekonomią i państwem, z których przeciętny wyborca najczęściej nie zdaje sobie sprawy. Państwo ma dla nas sporo tanich usług – a te wysokie podatki to skąd? W końcu zarabiamy krocie po uchwaleniu płacy minimalnej na najwyższym poziomie – yyy… ale czemu to bezrobocie takie wysokie? Wydawałoby się proste i zrozumiałe mechanizmy są tutaj jasno naświetlone. W “Hegemony” każdy ignorant ekonomiczny w mig załapie najoczywistsze zależności. Twórcy w genialny sposób sprzęgli mechanikę z wyzwaniami z jakimi mierzą się władza i obywatele, kiedy prowadzone są konkretne polityki. Nadaje to tytułowi dużo klimatu i będzie niemałym smaczkiem dla graczy fascynujących się politycznymi zajawkami. Gdyby gra nie byłaby tak skomplikowana, to zapewne mogłaby służyć jako narzędzie edukacyjne dla przyszłych obywateli, chociaż po co komu taka wiedza, kiedy trzeba stać w kolejce po kolejne benefity.
Gra rzuca nam wyzwanie w postaci zależności jakie łączą poszczególne klasy oraz jasno wskazuje na różnice, które będą stanowiły kość niezgody. Kapitaliści dążyć będą do maksymalizowania zysku, a do tego potrzebują siły roboczej. Zapewnią ją Klasa Robotnicza i Średnia, które jako jedyne posiadają pracowników. Celem tych pierwszych jest zwiększanie zatrudnienia, a przez to przejęcie kontroli poprzez związki zawodowe. Potrzebować będą również zasobów produkowanych przez pozostałych, aby podnosić swój dobrobyt. Klasa Średnia stanowi niejako mix dwóch pierwszych frakcji. Z jednej strony chce prowadzić swoje małe biznesy, z drugiej musi zapewnić swoim ludziom odpowiedni poziom życia. Państwo wydaje się najbardziej zróżnicowaną stroną w tym tytule. Zadaniem władzy jest udobruchanie wszystkich, jednak nie może zapominać o wysokich wpływach do budżetu, które ściągać będzie od pozostałych graczy. Taka współzależność daje okazję do gry nad stołem i forsowania pewnych polityk, czy szukania kompromisów. Niektóre frakcje wydają się tutaj naturalnymi sojusznikami, jednak nawet i oni napotkają na różniące ich kwestie. Z kolei nawet najbardziej oczywiści wrogowie, jak kapitaliści i robotnicy, znajdą pole do porozumienia np. w postaci dodatkowych miejsc pracy. Przyjacielem wszystkich wydaje się Państwo (o ironio!), tymczasem nawet i gracz nim kierujący zmuszony będzie czasem nadepnąć innym na odcisk. Koniec końców, wszyscy dążymy do samodzielnego zwycięstwa. Nikt nie broni nam składać fałszywych obietnic, czy zmieniać zdania.
Gra obfituje w wiele opcji działania dla każdej z klas. Zarówno nasze akcje podstawowe, jak i bardziej interesujące karty akcji dają nam duże pole do popisu. Nieraz napotkamy na paraliż decyzyjny, bo pomimo posiadania aż 5 akcji co rundę, możemy nie zrealizować wszystkiego co zaplanowaliśmy. Dotacje na zakładanie firm, ucieczka do rajów podatkowych, skupowanie towarów zza granicy, masowe strajki w zakładach pracy – to wszystko jest dostępne w naszym symulatorze państwa. Jest jednak i druga strona medalu. To co zwróciło moją uwagę to problem, który może wystąpić z regyrwalnością. Nie zagrałem tylu partii żeby to potwierdzić, jednak widać już po kilku grach, że konkretne frakcje mają pewne schematy, w które muszą wejść aby sukcesywnie nabijać sobie punkty. Pewne rytuały, jak kupowanie zdrowia i wydatkowanie go przez Klasę Robotniczą i Średnią będą najczęstszym motywem powtarzanym przez tych graczy. Mimo mnogości dostępnych akcji, to pewne zagrania będą najefektywniejszą drogą ku zwycięstwu. Moją uwagę zwróciło także brak atrakcyjnych akcji darmowych, które mógłby wykonać gracz prowadzący Państwo, to również mocno zawęża jego pole działania, wobec czego czuć tutaj lekkie zgrzyty.
Przy takiej asymetrii naturalne wydaje się pytanie o zrównoważenie poszczególnych klas. Cóż, wydaje mi się, że Kapitaliści, jak i Klasa Robotnicza muszą być mocno zaangażowani w rozgrywkę, aby wywalczyć dobry wynik końcowy. Dużo spokojniej gra się klasą średnią, która sama jest w stanie zapewnić sobie pewne dobra, jak i dostarczyć pracowników na rynek. Nie zmienia to faktu, że także i ona zmuszona będzie forsować konkretne polityki, czy korzystać ze wsparcia pozostałych graczy. Największym samograjem wydaje się tutaj Państwo, które czasem otrzymuje przychylność i punkty za działania z kart innych graczy. Jego największą troską jest kontrolowanie bieżących kryzysów z kart i dbanie o stan budżetu, aby nie narazić się na interwencję Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Frakcje wyraźnie różnią się stylem rozgrywki, ale nie odczułem żeby gra którąś była dużo prostsza, choć takie może być odczucie gdy jedni punktują na bieżąco, inni natomiast tylko w pewnych fazach czy w trakcie podsumowania rozgrywki.
Problematyczną kwestią jest skalowaność w grze. Liczba graczy determinuje też frakcje jakie pojawią się w trakcie rozgrywki. Partia w 2 osoby powoduje, że na planszy obecni będą jedynie Kapitaliści i Robotnicy. Z tego powodu nie będziemy w stanie wycisnąć w pełni z tej gry przy mniejszej ekipie. Spotkanie w 3 osoby jest już nieco bardziej satysfakcjonujące, jednak dopiero w pełnym składzie odczujemy wszystkie zalety tego tytułu. Do gry najlepiej zasiąść także z ludźmi, którzy są już wtajemniczeni w zasady i rozegrali chociaż jedną partię. W rezultacie “Hegemony” może być tytułem, do którego ciężko skompletować ekipę.
“Hegemony” to bez wątpienia tytuł, który niesie ze sobą masę dobrej i klimatycznej rozgrywki. Mechanizmy działania rynku, głosowania nad zmianą polityk, czy interakcji między poszczególnymi klasami sprawiają, że tytuł ten świetnie ogrywa się w odpowiedniej ekipie. Jeśli mieliście do czynienia z grami w stylu “Die Maher”, czy “Pierwszy Obywatel” to “Hegemony” podnosi temat symulatora polityki na nowy poziom i dostarcza mnóstwo niezapomnianych emocji przy stole. Zapewne wielu z Was grę kupi i ugrzęźnie ona na półce wstydu na długie miesiące, jednak zachęcam aby się przełamać i zapoznać z zasadami, a na pewno nie pożałujecie.
Grę kupisz tutaj:
Do kogo adresowana?
Fanów klimatycznych i ciężkich gier euro. Nie bojących się konkretnych tytułów na długie godziny grania. Szukających ciekawej i dobrze oddanej tematyki w planszówkach.
Bardzo dobre wykonanie, jednak panszetki graczy mogą się odkształcić od niewłaściwego przechowywania czy uszkodzeń fabrycznych. Wszystkie elementy na bardzo przyzwoitym poziomie, spójne tematycznie.
Wysoka interakcja polegająca na negocjowaniu, korzystaniu ze wzajemnych zasobów, ale także ta negatywna w postaci np. blokowania przedsiębiorstw, obniżania wpływów do budżetu państwa itp.
Dość kiepskie i sztywne, gdyż wyklucza uczestnictwo konkretnych klas w grze.
Może pojawiać się pewna schematyczność, kiedy znajdziemy drogi do jak najlepszego punktowania dla niektórych klas.
Występuje głównie podczas głosowań kiedy losujemy kostki z woreczka, jednak możemy ją kontrolować poprzez dorzucanie ich podczas akcji. Losowość może momentami doskwierać także podczas dobieraniu kart.
Plusy:
- Klimatyczne mechaniki oddające tematykę gry;
- Dobrze stworzone asymetryczne frakcje;
- Dużo zależności i interakcji;
- Wiele możliwości działania dla każdej z frakcji;
Minusy:
- Może występować problem z regrywalnością ze względu na schematy;
- Kiepsko się skaluje;