Familijne Karciane Recenzje

Gra z Nadmiarem Kości

Recenzja gry “Najlepsza gra o psach”

Data wydania: 2021
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: ok. 30 min
Sugerowany wiek: 9+
Wydawca: Fox Games
Główne mechaniki: zbieranie zestawów

Kiedy rok temu wpadła mi w ręce “Najlepsza gra o kotach” nie sądziłem, że wydawca pokusi się o wypuszczenie tytułu będącego niejako odpowiedzią na tę grę. Kotów ci u nas dostatek w planszówkach, ale psy na tym polu pozostają daleko w tyle. Czy “Najlepsza gra o psach” udobrucha wielbicieli czworonogów, czy jeszcze bardziej pogłębi konflikt między psiarzami i kociarzami?


Ogólny zarys


W tym tytule zostajemy wrzuceni w sam środek sennego marzenia wielbiciela psów, gdyż będziemy mogli wybierać spośród wielu ras czworonogów z psiego parku. Odwdzięczą się nam one wykonując różnorakie sztuczki, przynosząc i zakopując kości, a wszystko to w celu zebrania jak największej liczby punktów, które pozwolą nam szczycić się tytułem najlepszego psiego opiekuna.


Przygotowanie i zasady


Jedyną zawartość pudełka stanowią barwne karty psów, których będziemy używać w grze. Cała rozgrywka jest bardzo szybka i odbywa się bez większych przestojów, również przygotowanie przebiega w mgnieniu oka. Na początku tasujemy wszystkie karty i odkładamy do pudełka tyle, ile wskazuje nam tabelka na pierwszej stronie instrukcji, w zależności od liczby graczy. Następnie rozdajemy każdemu graczowi 3 karty, które stanowić będą jego rękę. Na środku stołu układamy talię i wykładamy tyle odkrytych kart, ile wynosi liczba graczy +1. I już? Tak! Możemy przystąpić do rozgrywki.

Czas gry wyznacza nam talia główna, po jej wyczerpaniu następuje ostatnia runda i podliczenie punktów. Każda psia karta na rewersie posiada ilustracje kości z odpowiadającymi im wartościami punktowymi. Możemy za nie zdobyć od 1 do max 10 punktów. Kości będą dobierane podczas zagrywania kart psów, co jeszcze bardziej przyspieszy nam rozgrywkę. Na początku każdej rundy gracze jednocześnie ujawniają kartę psa ze swojej ręki, którego chcą zagrać. Następnie, w kolejności od najwyższego do najniższego numeru na karcie, wykonują swoje tury. Po zagraniu karty możemy wykonać sztuczkę, a następnie dobrać psa z obszaru głównego. Efektywność sztuczek zależeć będzie od liczby psów z danej rasy, które zebraliśmy, im więcej ich mamy, tym lepsze rezultaty. Sztuczki pozwalają nam na dobieranie, ulepszanie (przesunięcie o 90 stopni, aby zwiększyć wartość), czy przenoszenie kart kości. Każda rasa posiada również bonus, który pozwoli nam na ulepszanie kości na koniec gry w zależności od spełnienia warunku.

Wartości na kartach psów określają gatunek, jak i charakter naszych pupili. Zależeć od nich będzie wykonywana sztuczka, jak i końcowy bonus. W talii znajdują się także karty kotów w przebraniach psów, które posiadają zabawne modyfikacje nazw. Stanowią one jokery, które możemy dołożyć do dowolnej z ras. Być może będą stanowić one pomost, który pozwoli wspólnie zasiąść do gry wielbicielom kotów i psów.


Recenzja i podsumowanie


Jak widzicie przygotowanie rozgrywki jest błyskawiczne, a zasady można wytłumaczyć w kilka minut. Te cechy czynią z “Najlepszej gry o psach” dobry filler, który pozwoli wam usiąść do zabawy, gdy nie będziecie mieć zbyt wiele wolnego czasu, czy pomiędzy poważniejszymi tytułami. Gra całkiem dobrze się skaluje, przez co sprawdza się w każdym składzie, zarówno na 2 jak i 5 graczy. To co mnie zaciekawiło, to dość niestandardowy sposób na rozgrywanie rund. Nie kierujemy się tu suchym schematem ustalania pierwszego gracza i prowadzenia kolejki. Zamiast tego wykładamy jednocześnie wybrane karty psów i kierujemy się numeracją. Sposób o tyle ciekawy, że ma wpływ na grę i może sprawić, że stracimy z ogródka interesujące nas okazy. Z drugiej strony, ostatni gracz zawsze dobiera 2 karty, co również rekompensuje mu utratę cenniejszych czworonogów.

Niestety głównym mankamentem gry jest jej prostota i płaska mechanika, oparta jedynie na zbieraniu i ulepszaniu kości. Wszystkie sztuczki, jak i bonusy psów sprowadzają się do tego, oraz do dobierania kart czworonogów do naszego ogródka. Co prawda możemy nieco pokombinować kiedy uzbieramy kilka ras i poprzenosić kości, tak aby wymaksować nasz wynik, jednak dalej jedynym źródłem punktów są wspomniane kości.

Wykonanie gry nie jest specjalnie wymyślne. Widać tu wyraźną inspirację japońskimi komiksami, czy animacjami – mnie ten styl nieszczególnie przypadł do gustu. Każda rasa posiada tą samą grafikę psa, z jednej strony to rozwiązanie pozwala szybko zidentyfikować poszczególne gatunki, z drugiej wieje nudą. Co więcej, niektóre ilustracje słabo przypominają realistyczne odpowiedniki danych ras, jak np. husky czy labradory. Gra o kotach nie była również specjalnie realistyczna w swoim wykonaniu, lecz tam twórcy nie zabiegali o realizm, a o prostą i przyjemną dla oka kreskę. 

Kotom udało się przeniknąć także do tej gry

Muszę przyznać, że “Najlepsza gra o psach” nieszczególnie przypadła mi do gustu. Po jej kocim odpowiedniku byłem bardzo pozytywnie nastawiony i miałem dość wysokie oczekiwania. Gra nie jest kopią i ma swój własny styl, jednak zdecydowanie nie jest to gra z mojej półki. I choć staram się trzymać z dala od tego konfliktu, to muszę wydać ten niepopularny werdykt: koty -1, psy – 0.

Grę kupisz tutaj:

Więcej informacji o grze znajdziesz na GwP – Najlepsza Gra o Psach

Do kogo adresowane?

Mało wymagających graczy, szukających prostych tytułów, albo fillerów. Lubujących się w nieskomplikowanych karciankach i grach familijnych, do których można wdrożyć również najmłodszych. Na pewno przyciągnie uwagę psich fanów.

Nie szczególne, stylem nawiązujące do japońskich animacji i komiksów. Karty danej rasy to po prostu kopiuj-wklej.

Brak jakiejkolwiek interakcji, jedynie jak możemy zaszkodzić przeciwnikom, to poprzez podbieranie kart z psiego ogródka.

Gra dobrze się skaluje, w zależności od liczby graczy usuwamy część kart z talii. Sprawdza się dobrze w 2 jak i w 5 osób.

Gra opiera się jedynie o mechanikę dobierania i ulepszania kości, która określa nam końcową punktację. Myślę, że może być to powód dość szybkiego ogrania się tego tytułu.

Jak w wielu tego typu karciankach tyczy się jedynie dociągu kart.

Plusy:

  • Szybka w przygotowaniu i prosta do nauczenia;
  • Niestandardowy sposób ustalania kolejności;
  • Dobrze się skaluje;

Minusy:

  • Mechanika ograniczająca się do dobierania i ulepszania kości, szybko się ogrywa;
  • Mało interesujące wykonanie;

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Fox Games

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *