Recenzja gry “Kaskadia”
Data wydania: 2021
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 30-45 min
Sugerowany wiek: 10+
Wydawca: Lucky Duck Games
BGG: Kaskadia
Główne mechaniki: umieszczanie kafelków, draft kafelków, budowanie wzorów
Muszę się przyznać, że nigdy nie było mi po drodze z abstraktami. To w moim odczuciu takie gorsze gry, które mogą stanowić sensowny przerywnik między czymś poważniejszym, jednak nigdy coś co może być clue spotkania planszówkowiczów. To szyjesz pościel dla kotków, to układasz kafelki, czy zdobisz witraże – no trzeba przyznać, że nie brzmi to zachęcająco. Jeśli jednak jakaś gra z tego segmentu dostaje tytuł gry roku, to cytując klasyka, wiedz że coś się dzieje. Długo zwlekałem jednak po 3 latach dorwałem się do „Kaskadii”. Czy tytuł wart jest swojej sławy?
Ogólny Zarys
Fabuła tutaj, to jak fabuła w dobrze wiecie jakich filmach, przytoczmy jednak co tam autorzy naskrobali na początku instrukcji. Rywalizować będziemy o stworzenie jak najbardziej różnorodnego środowiska północno-zachodniego wybrzeża poprzez dobieranie płytek siedlisk oraz żetonów zwierząt. Nazwa Kaskadia pochodzi od krainy geograficznej położonej w zachodniej części Ameryki Północnej, okalanej Pacyfikiem z zachodu i Górami Skalistymi ze wschodu. Bogactwo tego regionu zainspirowało twórców do stworzenia gry o takim samym tytule.
Mechanika i Zasady
Dużym plusem jest tu szybki setup. Gracze otrzymują po jednej płytce startowej, a następnie dostosowujemy liczbę płytek terenu do liczby graczy. Będą one również wyznacznikiem końca gry. W zasięgu wszystkich umieszczamy woreczek z żetonami zwierząt, 4 płytki terenu i losowo wyłożone żetony oraz znaczniki natury. Pozostaje już tylko wybrać zestaw kart, który wskaże nam układy, za ułożenie których zostaniemy nagrodzeni punktami.
W swojej turze każdy z graczy dobiera jedną płytkę siedliska wraz z leżącym obok żetonem zwierzęcia i dodaje je do swojego środowiska, zaczynając od płytki startowej. Na jednym kafelku może znajdować się tylko jedno zwierzę, a tereny mogą być dowolnie umieszczane, o ile sąsiadują ze sobą bokami. Warto zwrócić uwagę na rodzaje terenu jakie łączymy, gdyż na koniec zapewnią nam one lepszą punktację. Po tym korku należy odpowiednio uzupełnić pulę. Musimy pamiętać, że dobrana płytka zawsze idzie w parze z leżącym obok żetonem zwierzęcia. Zasadę tą można nagiąć wykorzystując żetony natury, wyglądające jak szyszki. Pozwalają one dobrać żeton zwierzęcia niezależnie od wybranej płytki lub usunąć dowolną liczbę zwierząt i zastąpić je nowymi. Jeśli nasze szyszki zachowamy, to na koniec każda warta będzie 1 punkt zwycięstwa.
Jak już wspomniałem gra dobiega końca jeśli w stosie nie ma więcej płytek siedlisk. Następuje podliczenie punktacji, która odpowiednio wzrośnie za odpowiednie układy zgodne z kartami zwierząt, jednolite korytarze siedlisk oraz przewagi na nich względem innych graczy. Punktują także wspomniane żetony natury.
Recenzja i Podsumowanie
Z “Kaskadią” można zaprzyjaźnić się już od pierwszych partii. To niepozorne dobieranie kafelków i tworzenie własnej układanki jest równie wciągające, co proste w swoich założeniach. Zasady załapie totalny świeżak, jak i zaprawiony gracz, a oboje będą się świetnie przy tej grze bawić. Na tym chyba właśnie polega fenomen Kaskadii, że nie wynajduje koła na nowo, a daje do rąk graczowi proste mechaniki, które potrafią go wciągnąć niczym wpatrywanie się w dzieła matki natury. Ja wsiąkłem totalnie i mimo, że pojedyncza partia powinna zamknąć się w niecałą godzinę w pełnym składzie, to nie wiem kiedy uciekły mi 2 h z życia.
Nie ma tutaj także mowy o szybkim ograniu tematu, gdyż mamy aż 21 kart punktacji zwierząt, co za każdym razem pozwala nam podnieść poziom trudności i próbować tworzyć zupełnie nowe, niestandardowe układy z żetonów zwierząt. Jeśli nie jest dla nas sztuką rozmieszczać samotne Myszołowy, to teraz możemy podnieść poprzeczkę i tworzyć układy, w których dwa niesąsiadujące ptaki mają się w zasięgu wzorku. Stada Jeleni zgrupowane w liniach, to dla Was kaszka z mleczkiem? Wybierzmy więc wyzwanie, które zmusza nas do tworzenia okręgów! Możliwości jest cała masa, a to skutecznie wydłuża żywotność tego tytułu.
Proste zasady “Kaskadii” przy zachowaniu zawiłej rozgrywki czynią z tego tytułu wręcz idealny gateway. Świetnie wprowadzi w świat nowoczesnych gier planszowych świeżaków, a i doświadczeni gracze nie będą się tutaj nudzić. Dodatkowym atutem na pewno jest oprawa graficzna wraz z tematyką. Kraina geograficzna z jej fauną i florą nie zrażą nikogo na starcie, a budowanie swojego własnego ekosystemu może brzmieć kusząco. W instrukcji znajdziemy także smaczki w postaci krótkich opisów zwierząt i terenów. Nie jest to nic rewolucyjnego, ale zawsze doceniam takie ruchy ze strony twórców.
Szukacie czegoś dla 2 osób? Dobrze trafiliście, bowiem “Kaskadia” potrafi w skalowalność. Twórcy przewidzieli, że możemy mieć ochotę na szybką partyjkę w mniejszym składzie graczy. Nie musimy się więc obawiać, że rozgrywka nie siądzie przy 2 czy 3 osobach. Jest to tytuł, który uderza swoją uniwersalnością. Nie dość, że nie patrzy na doświadczenie graczy, to także ich liczba nie jest istotna. Znalazło się tu także miejsce na tryb solowy. Ja w tego typu grach nie podejmuje się samotnych rozgrywek, ale jeśli ktoś byłby zainteresowany to zawsze dodatkowa opcja.
“Kaskadia” to tytuł niemalże uniwersalny, który przemówi do każdego gracza niezależnie od poziomu doświadczenia. Gra stanowi idealną pozycję dla tych którzy szukają czegoś niezobowiązującego lub chcą wkroczyć w świat nowoczesnych gier planszowych. “Kaskadia” pokazuje jak w zręczny sposób połączyć niebanalną rozgrywkę z prostymi zasadami, a do tego wycisnąć z tego maksimum frajdy. Przyznaję, że tytuł gry roku nie był tutaj przypadkiem. Do “Kaskadii” sam chętnie zasiądę, jak i będę do niej namawiał znajomych. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji się przekonać to odsyłam do sklepu partnera bloga, jak i strony samych Lucky Ducków.
Grę kupisz tutaj:
Do kogo adresowane?
Właściwie odbiorca gry jest bardzo uniwersalny. Przy grze odnajdą się zarówno świeżaki, jak i doświadczeni gracze. Tytuł łączy proste zasady z ciekawą i wymagającą rozgrywką. Można polecić większości odbiorców.
Solidne i dobrze zaprojektowane. Żetony zwierząt dobrze wyróżniają się na kafelkach siedlisk. Piękne grafiki na kartach zwierząt.
Praktycznie żadna, to gra, w której każdy głównie skupia się na swojej układance.
Świetnie działa w każdym gronie. Od liczby graczy uzależniona jest liczba kafelków.
Losowy dobór kafelków i żetonów wraz z wymienialnymi kartami punktacji zwierząt sprawia, że do tej gry możemy zasiąść wielokrotnie.
Losowy dobór kafli i żetonów zwierząt, jednak możemy poniekąd na niego wpłynąć używając żetonów natury.
Plusy:
- Bardzo uniwersalna i łatwo przyswajalna;
- Stanowi świetny gateway;
- Mocno regrywalna;
- Dobrze się skaluje;
- Przyjazne dla oka wykonanie i przyjemna tematyka;
Minusy:
- (brak)