Recenzja gry “Unmatched: Wschodzące Słońce”
Data wydania: 2024
Liczba graczy: 2
Czas gry: 20-40 min
Sugerowany wiek: 9+
Wydawca: Ogry Games
BGG: Wschodzące Słońce
Główne mechaniki: zarządzanie ręką, zróżnicowane moce graczy, punkty akcji
Nie ma co kryć, że jestem wielkim fanem serii “Unmatched” i na widok każdego zestawu cieszy mi się japa. Prosta w założeniu gra pojedynkowa skrywa dużą dozę taktycznego myślenia z elegancko zaadaptowanymi postaciami z mitów i legend. Jedna z niewielu gier gdzie Alicja z Krainy Czarów może okładać po gębie Robin Hooda, a Spider-Man omotać swoją pajęczyną Sherlocka Holmesa. Takiego multiwersum nie wymyśliłby nawet Marvel. Na wieść, że w Polsce pojawi się kolejne pudełko z nowymi postaciami, nie mogłem pozostać obojętny i musiałem szybko je sprawdzić.
Ogólny Zarys
“Wschodzące Słońce” to kolejny już zestaw postaci z serii Unmatched. Tym razem twórcy zaserwowali nam samurajskie klimaty. Zestaw zawiera 2 postacie historyczne – Tomoe Gozen, czyli kobietę wojowniczkę, która brała udział w konflikcie prowadzącym do powstania pierwszego szogunatu oraz Nobunage Oda, jednego z najwybitniejszych wodzów w Japonii. Choć obie te postacie żyły w różnych okresach historii, tak tutaj gracze będą mieli okazję doprowadzić do ich starcia i wyłonić tego najlepszego.
Zasady i Rozgrywka
Jako, że to mały dodatek do omawianego przeze mnie na blogu tytułu, to po core zasad odsyłam do recenzji TUTAJ. Na potrzeby tego materiału omówię tylko nowe rozwiązania, podobnie jak zrobili to twórcy tworząc oddzielne książeczki z zasadami, co pozwoli nam ominąć podstawy jeśli z “Unmatched” mieliśmy już do czynienia.
Zestaw pozwala nam na rozgrywkę jedynie w 2 osoby, jednak nic nie stoi na przeszkodzie żeby włączyć naszych japońskich wojowników do innych rozgrywek w ramach systemu “Unmatched”. Oda Nobunaga posiada 2 pomocników, którzy mają swoje dedykowane liczniki życia. Rozróżnimy ich po kolorze kwiatów umieszczonych na dyskach. Zdolność specjalna naszego wodza wiąże się ściśle z jego gwardzistami, bowiem pozwala ona na dodanie 1 do wartości zagranych kart walki, tak długo, jak długo nasi sprzymierzeńcy znajdują się w strefie Ody. Zasada ta odnosi się do walczących, a więc zapewnia także bonus w trakcie gry drużynowej. Niektóre karty tej postaci wprowadzają także zasadę otoczenia, która uruchamiana jest za każdym razem kiedy przeciwnik sąsiaduje z 2 lub więcej walczącymi kontrolowanymi przez Ode Nobunagę, nie wliczając innych postaci w grze drużynowej.
Tomoe to samotna łuczniczka, która w grze występuje bez żadnego wsparcia. Jest wojownikiem dystansowym, co w “Unmatched” daje już sporą przewagę. Jej zdolność pozwala zadać obrażenie każdemu bohaterowi, który opuści jej strefę czy to w ramach manewru, czy karty która go do tego zmusiła. Umiejętność ta daje spore pole do taktycznych rozkmin i zagrywek, biorą pod uwagę fakt, że przeciwnik w tym zestawie będzie chciał utrzymać swoich walczących w tej samej strefie.
Recenzja i Podsumowanie
Niewiele tutaj mogę tak właściwie napisać, bowiem grę “Unmatched” już recenzowałem i w dalszym ciągu uważam ją za świetny tytuł, a kolejne dodatki tylko mnie w tym utwierdzają. Prosta w zasadach gra, pozwala odkrywać wiele taktyk i wciągać nas w pojedynki między postaciami z różnych epok, czy legend. Jeśli nikt z Was nie miał wcześniej okazji ogrywać “Unmatched”, to takie mini zestawy dla 2 graczy są świetnym do tego wstępem. Nie trzeba od razu nabywać wszystkich dostępnych na rynku pudeł, choć kiedy gra siądzie, to ciężko się przed tym obronić. Pojedynczy zestaw nie ujmuje niczego całej serii. Pozwala dobrze poznać mechanikę, jak i odczuć różnorodność walczących jakimi przyjdzie nam się pojedynkować. Do dyspozycji otrzymujemy także nową planszę, jednak tutaj nie pokuszono się o żadne specjalne zmiany czy twisty. Ot zwykły teren w klimacie japońskiego domu, czy też sali treningowej – ciężko mi tutaj stwierdzić. Z drugiej strony mogliśmy otrzymać inny wariant planszy na odwrocie, co urozmaiciłoby ten zestaw, jednak dodano jedynie lustrzane odbicie z niezakolorowanymi polami stref. Czemu ma służyć takie rozwiązanie? A bo ja wiem. Jak dla mnie trochę zmarnowana przestrzeń, którą moglibyśmy twórczo wypełnić.
W zestawie “Wschodzące Słońce” mamy także dobrą reprezentację – jeśli tak mogę rzec – postaci jakie w “Unmatched” występują. Zarówno walczący wręcz z pomocnikami oraz samotnie działająca postać dystansowa. Pozwala to niejako wyrobić sobie pojęcie jak działają bohaterowie, pomocnicy; a także jak sposób ataku wpływa na całą rozgrywkę.
Ciężko mówić mi tutaj o balansie, bo to chyba pierwsze co przychodzi na myśl, jeśli mówimy o grze z tak wieloma postaciami, myślę że samym twórcom ciężko to kontrolować. Ja nigdy nie wyczułem większych problemów w tym temacie. Nigdy nie prowadziłem statystyk o ilości zwycięstw. Zawsze przy “Unmatched” się dobrze bawiłem, a jeśli chodzi o słabsze postacie, to może zauważyłem 1 czy 2 przy wszystkich zestawach jakie miałem okazję ogrywać, a było ich całkiem sporo. Zawsz walka toczyła się praktycznie do ostatnich rund i ostatnich kart w talii.
Zestaw “Wschodzące Słońce” to bardzo klimatyczny i stylowy dodatek do całej serii. Otrzymujemy tu nową mechanikę otoczenia, jak i zupełnie nowych walczących, których możemy rzucić do walki przeciwko ogranym już postaciom. Świetnie sprawdzi się jako pozycja do przetestowania tego systemu dla świeżaków. Tym zaś, którzy “Unmatched” znają szczerze polecam rozbudowanie swojej kolekcji, choć chyba nikogo nie muszę do tego specjalnie namawiać.
Grę kupisz tutaj:
Do kogo adresowane?
Dla fanów serii Unmatched chętnych rozbudować swoją kolekcję. Dla świeżaków chcących poznać ten system, a przy okazji zagrać w szybki tytuł pojedynkowy dla 2 graczy.
Wykonane w duchu całej serii, czyli bardzo klimatyczne i eleganckie, dobrze oddające charakter walczących. Jedyne do czego można się przyczepić to mało ciekawa plansza.
Gra opierająca się na negatywnej interakcji między dwoma graczami.
Zestaw przeznaczony wyłącznie dla 2 graczy.
Zestaw może się dość szybko ograć, jednak możliwość łączenia z innymi pudełkami pozwoli wielokrotnie wrócić do tych bohaterów.
Losowość bazująca głównie na dociągu kart. Reszta zależy od naszej taktyki, czy przewidywaniu ruchów przeciwnika.
Plusy:
- Ciekawy dobór walczących, jak i klimat zestawu;
- Proste i przystępne zasady;
- Dobra, aby poznać zasady działania systemu “Unmatched”;
- Możliwość łączenia tego zestawu z innymi;
Minusy:
- Niewykorzystana druga strona planszy;