Karciane Recenzje

Źli zawsze przegrywają

Recenzja gry karcianej “Wieczne Zło”

Data wydania: 2020
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: ok. 75 min
Sugerowany wiek: 14+
Wydawca: Egmont
Główne mechaniki: Budowanie talii

Większość gier opiera się na tym, że wcielamy się w pozytywnych bohaterów, którzy walczą z siłami ciemności. Co jeśli role się odwrócą i to my zostaniemy czarnymi charakterami, których motywacją jest sianie chaosu i zniszczenia? “Wieczne Zło” to kolejna odsłona z serii karcianek DC, gdzie bossowie z poprzedniej wersji stają się grywalnymi postaciami, a superbohaterowie z tego uniwersum stają się naszym celem.


Ogólny zarys

Harley Queen, Lex Luthor, Sinestro, czy Joker – do tej pory kojarzeni jako antagoniści, tutaj staną się naszymi sprzymierzeńcami, z którymi ruszymy po zwycięstwo. “Wieczne Zło” pozwala nam stanąć po drugiej stronie barykady i zawalczyć z superbohaterami pokroju Supermana, czy Batmana.

Superłotrowie, w których wcielimy się w grze "Wieczne Zło"
Superłotrowie, w których wcielimy się w grze “Wieczne Zło”
Karty superbohaterów
Karty superbohaterów

Tytuł kontynuuje to co znamy z “Pojedynku superbohaterów”, czyli budowanie talii i zdobywanie kart, które przyniosą nam na koniec najlepszy rezultat punktowy. Gra jest klasycznym deck builderem, a Ci z Was którzy mieli już do czynienia z tą serią, bez problemu się tu odnajdą.


Rozgrywka i zasady

Każdy z graczy zaczyna z ręką złożoną z kart ciosów i bezsilności, a w miarę postępu gry buduje sobie coraz silniejszą talię opartą o bohaterów, łotrów, ekwipunki, supermoce i lokacje. Podczas rozgrywki wspierać nas będą zdolności specjalne naszych postaci, które losujemy na etapie przygotowania.

Karty ciosów i bezsilności stanowiące naszą początkową rękę
Karty ciosów i bezsilności stanowiące naszą początkową rękę
Podobnie, jak w poprzednim tytule, tak i tu trafią będą do nas słabości
Podobnie, jak w poprzednim tytule, tak i tu trafiać do nas będą słabości

W swojej kolejce dobieramy 5 kart, które zagrywamy wedle naszego uznania, na koniec odrzucamy wszystkie bez względu na to, czy były zagrane, czy nie. Za punkty mocy możemy zakupić karty z banku i dodać je do naszej talii. Karty posiadają swoje specjalne działanie, które opisane jest na każdej z nich. W grze “Wieczne Zło” duży nacisk położono na mechanikę niszczenia kart, czyli odrzucania ich z gry. Zniszczenie karty wiąże się tu zwykle z konkretnym bonusem, głównie będzie to polegać na zdobyciu żetonów punktów, co podciągnie nasz końcowy wynik. W tym wydaniu punkty zdobywamy nie tylko z kart, ale także z żetonów. Najpotężniejsze karty znajdują się w talii superbohaterów, którzy wyznaczają również czas trwania rozgrywki. Każde pojawienie się nowego bohatera wiąże się z atakiem, podobnie jak to miało miejsce w “Pojedynku superbohaterów”, w przypadku superłotrów. Kiedy ostatni z herosów zostanie pokonany, następuje koniec gry i podsumowanie punktacji

Żetony punktów
Żetony punktów

Opinia i podsumowanie

“Wieczne Zło” to niezależna gra, którą można rozegrać bez “Pojedynku Superbohaterów”, jednak aby nagrodzić posiadaczy obu wersji gry, wprowadzono tu wariant “dobrzy vs. źli”. Jest to tryb drużynowy, w którym jedna strona wciela się w bohaterów, druga w złoczyńców. Korzystają z jednego banku kart, jednak każda drużyna stara się pokonać odpowiednio superłotrów i superbohaterów. Jest to fajne urozmaicenie w stosunku do standardowej rozgrywki, która właściwie wiele się tu nie zmienia, a jedynie rozwija wprowadzoną już mechanikę niszczenia kart. Ta ostatnia jest szczególnie przydatna jeśli chodzi o sprawne dostosowanie sobie talii i oczyszczenie z blokujących nam inicjatywę kart.

W świecie czarnych charakterów występują ciągłe tarcia, tak i w tym wydaniu gry ich nie brakuje. “Wieczne Zło” cechuje duża negatywna interakcja, coś co w “Pojedynku” było raczej minimalizowane. Mamy tu dużo okazji do tego, aby zniszczyć kartę z dowolnej strefy (również ze stosu przeciwnika), podrzucić komuś niechcianą słabość, czy może odrzucić mocną kartę z ręki. Jeśli o to chodzi, to mogę dać dużego plusa, bo jest to coś, czego brakowało mi w pierwszej grze z tej serii. 

Wykonanie gry nie odstaje od tego co już poznaliśmy. Karty zdobią klimatyczne kadry z komiksów DC i wprowadzają nas w superbohaterski świat. Pudełko jest zorganizowane w taki sam sposób, przez co nie tylko pozwala dobrze posegregować wszystkie karty, ale i pomieści dodatek “Łotrzy”, który wydano wraz z “Wiecznym Złem”.

Na pewno dużym problemem tego tytułu jest relatywnie długi czas rozgrywki oraz to, że gra wolno nabiera rozpędu. O ile w “Pojedynku” stosunkowo szybko mogliśmy zacząć pokonywać superłotrów, tak tutaj trwa to zdecydowanie dłużej. Można mieć wrażenie, że rozgrywka nie posuwa się naprzód i zacząć się nudzić, co niestety doświadczyłem grając w “Wieczne Zło”. Na wydłużenie gry wpływają też combosy z kart, które często każą nam sprawdzić poszczególne stosy, podejrzeć talie i wykonać inne czynności, które zwiększają downtime.


Łotrzy Crossover – Mini dodatek

 

Warto wspomnieć jeszcze o mini dodatku “Crossover Łotrzy”, który wydawca wypuścił wraz z grą “Wieczne Zło”. W tym małym pudełeczku znajdziemy 6 dodatkowych kart postaci superłotrów, z nową mechaniką współdziałania. Polega ona na zagraniu karty z wierzchu talii innego gracza, za co w zamian otrzymuje on 1 punkt zwycięstwa. Jest to coś nowego i pozwala nam w pewien sposób korzystać z kart naszych rywali, jednak w moim odczuciu mechanika ta jest zbyt losowa i może nie dać nam wymiernych korzyści, a naszemu przeciwnikowi ułatwić zwycięstwo. Osobiście nie korzystałem zbyt często z tego rozwiązania. Poza tym dodatek ten wprowadza 8 superbohaterów z uniwersum Flasha, którzy mają całkiem ciekawe ataki, mogące nieźle namieszać w rozgrywce. Dodatkowym urozmaiceniem są 23 nowe karty talii głównej, których wyróżniającą cechą jest możliwość zdobycia punktów zwycięstwa wraz z zakupem.

Bardzo się cieszę, że wydawnictwo Egmont postanowiło kontynuować serię DC, która nie tylko jest przyjemnym deck builderem, ale też przenosi nas w klimat jednego z moich ulubionych uniwersów. Grając jednak w “Wieczne Zło” muszę przyznać, że nie do końca otrzymałem to czego się spodziewałem. Tytuł ten ma parę wad, które nie pozwalają mi się w niego wkręcić i dobrze bawić, jak to miało miejsce w poprzednich odsłonach tej serii. Nie zarażam się jednak i czekam z nadzieją na kolejne polskie wydania gier DC na polskim rynku.

Do kogo adresowana?

Przede wszystkim do tych, którzy polubili serię DC i chcą spróbować czegoś nowego w tym temacie. Fanów gier z mechaniką budowania talii lub po prostu tych z Was, którzy są wielbicielami uniwersum DC.

Wykonanie na dobrym poziomie, podobny do tego, który poznaliśmy już w tej serii. Klimatyczne grafiki na kartach z komiksów DC. Dobrze wykonany organizer na karty w pudełku.

“Wieczne Zło” zwiększa poziom negatywnej interakcji wobec czego mamy więcej okazji do grania przeciwnikom na nerwach. Zdolność współdziałania z mini dodatku również pozwala na interakcję z innymi graczami, poprzez korzystanie z ich talii.

Dobrze się gra zarówno we 2, jak i w 5 osób. Jedyny problem to dość duży downtime, który przy 5 graczach może porządnie zmęczyć.

Otrzymujemy w pudełku ponad 100 kart talii głównej, które współdziałają ze sobą i możemy dzięki nim tworzyć różne combosy. Umiejętności naszych superłotrów również wpływają na styl rozgrywki, co naturlanie zwiększa żywotność gry. Istnieje także możliwość łączenia zestawu z “WIecznego Zła” z “Pojedynkiem Superbphaterów”.

Podobna, jak w każdym deck builderze. Możną ją kontrolować poprzez mechanikę niszczenia kart.

Plusy:

  • Zwiększenie negatywnej interakcji;
  • Rozwinięta mechanika niszczenia, co pozwala nam tworzyć combosy i usuwać niepotrzebne karty;
  • Dodatkowy tryb “dobrzy vs. źli”;

Minusy:

  • Wydłużenie czasu trwania kolejki poszczególnych graczy;
  • Dość długo zbiera się potrzebne punkty mocy do zbicia kolejnych superbohaterów;
  • Umiejętność współdziałania łotrów zbyt losowa;

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Egmont

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *