Osobiście nigdy nie byłem specjalnie zaprzyjaźniony z uniwersum Diuny. Pewnie tak jak większości, dużo bliżej mi było do gwiezdno-wojennej sagi, która popkulturowo wybiła się znacznie wyżej i zdobyła szersze rzesze fanów. Świat fantasy wykreowany przez Herberta uznawałem za archaiczną historyjkę, która bardziej stanowiła podwaliny pod współczesne produkcje tego typu, aniżeli samodzielną pozycję.
Tag: deck building
Parada Bohaterów
Mechanika budowania talii to jeden z najprostszych, a zarazem najprzyjemniejszych systemów w grach planszowych. Potwierdzić to mogą sukcesy takich tytułów jak “Brzdęk”, “Aeons End”, czy “Dominion”. Ten ostatni niejako spopularyzował wspomnianą mechanikę. Czy mając w swoim portfolio grę pokroju “Star Realms” jest sens wypuszczać na rynek bliźniaczo podobny tytuł, tyle że w innym klimacie?
Spokojnie jak na wojnie
Kiedy byłem małym chłopcem miałem swój własny zestaw żołnierzyków. Twórcy gier wojennych również musieli to robić, z czasem jednak, kiedy dorośli, nie wypadało już bawić się w wojnę plastikowymi figurkami. Aby czerpać dalszą radość z zabawy w wojnę postanowili stworzyć mechanikę, rozpisać statystyki jednostek, dorzucić reguły i voilà!
Źli zawsze przegrywają
Większość gier opiera się na tym, że wcielamy się w pozytywnych bohaterów, którzy walczą z siłami ciemności. Co jeśli role się odwrócą i to my zostaniemy czarnymi charakterami, których motywacją jest sianie chaosu i zniszczenia? “Wieczne Zło” to kolejna odsłona z serii karcianek DC, gdzie bossowie z poprzedniej wersji stają się grywalnymi postaciami, a superbohaterowie z tego uniwersum stają się naszym celem.
Nic tak nie jednoczy jak kryzys
Po całkiem przyzwoitej i przyjemnej podstawce, jaką był “DC pojedynek Superbohaterów”, i dość chłodno przyjętym mini dodatku “Strażnicy”, na polski rynek trafiło rozszerzenie “Kryzys”. W tym tytule czołowe postacie z uniwersum DC biorą udział w tzw. eventach, jak to nazywane jest w komiksach z tej serii, które zagrażają całemu multiwersum.
W kolonii wszystko po staremu
Na rynku gier bez prądu istnieją takie perełki, które mimo upływu lat nie starzeją się wcale, a każdy powrót do nich sprawia, że czujemy te same emocje i radość co za pierwszym razem. Gra “Star Realms” nie była mi przez długi czas znana, jednak już po pierwszej rozgrywce poczułem, że zawarta w niej mechanika to coś, co potrafi wciągnąć na długo i potwierdza zasadę, że geniusz tkwi w prostocie.