Dla 2 graczy Karciane Recenzje

Co dostanę za 1 monetę?

Recenzja gry “Epic: Pojedynek”

Data wydania: 2022
Liczba graczy: 2
Czas gry: 20 min
Sugerowany wiek: 13+
Wydawca: IUVI Games
Główne mechaniki: zarządzanie ręką, zagrywanie kart

“Magic The Gathering” to popularna na całym świecie gra karciana, która zjednała sobie miliony fanów. Chyba nie ma gracza, który nie słyszałby nigdy o tej kultowej karciance, nawet jeśli nie gustuje w tego typu tytułach. O sile marki może świadczyć to, że jej mechanika czy styl są powielane w innych grach. W taki sposób duet Dougherty i Kastle, zainspirowani pierwowzorem, postanowili stworzyć grę karcianą czerpiącą ze słynnego MtG. Czy można jednak stworzyć produkt konkurencyjny wobec tak znanej marki?


Ogólny Zarys


W grze poznajemy historie walk bogów, którzy roztrzaskali wszechświat na kawałki wskutek swoich konfliktów. Teraz muszą go odbudować, jednak zmuszeni są przestrzegać ustanowionych prawideł, aby ponownie nie doprowadzić do katastrofy. Swoje wojenki mogą od teraz toczyć jedynie w świecie śmiertelników, wysługując się potężnymi czempionami i inicjować niszczycielskie wydarzenia.


Przygotowanie i Rozgrywka


Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazują się 2 szczelnie zapakowane talie. Mamy w nich posortowane karty wraz z listą zawartości – mogą one posłużyć do zrealizowania opcji na szybki start. Dla poszukujących detali, w środku znajduje się także standardowa instrukcja z dokładnym opisem kart i mechaniki. Szybki start pozwala nam rozpocząć rozgrywkę po odpakowaniu talii, bez tasowania. Książeczka zawiera opis rozgrywki 1 na 1, krok po kroku – dzięki temu możemy poznać mechanikę, dostępne opcje czy skorzystać z porad co do samej rozgrywki. Dobieramy 5 kart ze swojego stosu, a liczniki życia ustawiamy na 30. Gracze dobierają po wielgachnym kartonowym znaczniku monety, a rozpoczynający dodatkowo kładzie w swoim polu gry żeton tury. Przed pierwszą kolejką każda ze stron może odrzucić dowolną liczbę kart z ręki i dobrać tyle samo, jednak musi poświęcić za każdą z nich 1 życie.

W grze występują 2 rodzaje kart: czempioni i wydarzenia. Ci pierwsi posiadają wartości ataku i obrony, a po zagraniu pozostają na stole do momentu eliminacji. Wydarzenia to jednorazowe zagrania, które pozwolą nam zyskać tymczasowe bonusy lub zaszkodzą naszemu rywalowi. Do dyspozycji graczy oddano skróty z dokładną rozpiską tury, oraz opisem słów kluczowych. Rozgrywka toczy się do momentu kiedy życie któregoś z graczy spadnie do 0, ewentualnie wygrywamy jeśli mielibyśmy dobrać kartę, a nasza talia jest pusta.

Na początku tury odwracamy swoje żetony złota (złotą stroną ku górze). Aktywny gracz bierze znacznik tury, a następnie dobiera kartę i przygotowuje swoich czempionów. W swojej turze możemy zagrać dowolną liczbę kart, czy wszcząć bitwy. Każda z naszych kart posiada koszt 0 lub 1. Do zagrania tych drugich, niezbędne jest wydanie naszej monety co możemy uczynić tylko raz na turę. Kiedy już spasujemy nasz przeciwnik może zagrywać wydarzenia, na które również możemy odpowiadać. Jeśli obie strony zgodnie po sobie spasują, to tura aktywnego gracza dobiega końca i inicjatywę przejmuje druga strona. Muszę przyznać, że możliwość odpowiadania na ruchy przeciwnika jest dość nieintuicyjna i na początku łatwo o tym zapomnieć.

Gracz, którego tura aktualnie trwa, może rozpocząć bitwę wybierając atakujących czempionów i obracając ich o 90 stopni. Obie strony mogą zagrywać wydarzenia, zaczynając od atakującego. Następnie obrońca wybiera kto przyjmuje obrażenia lub też w całości przydzielane są graczowi będącemu w defensywie. Bitwa może być wszczynana kilka razy w trakcie tury gracza i za każdym razem można przydzielać do niej innych czempionów. Możliwe jest także wykonanie grupowego ataku kilku naszych postaci.

 


Recenzja i Podsumowanie


Grając w “Epic: Pojedynek” ma się wrażenie pewnego rozdwojenia, bowiem grafiki na kartach przywodzą na myśl “Hero Realms”, mechanika natomiast nawiązuje znacznie bardziej do wspomnianego “Magic The Gathering”. Widać, że twórcy chcieli stworzyć coś unikatowego, jednak odwołującego się też do wspomnianych produkcji. Pudełko również przypomina o wcześniejszych grach od Wise Wizard Games. W środku zawiera ono podziałkę, która niestety sprawia, że jest dość sporo luzu i zawartość hula swobodnie – warto dorzucić kilka woreczków strunowych. Co do samych kart, to mają one te same czarne brzegi, które bez zakoszulkowania szybko zaczną zdradzać pierwsze oznaki intensywnego tasowania. Na uwagę zasługują grube kartonowe znaczniki monet, tury i skrótowce dla graczy. Te ostatnie bardzo pomagają przy pierwszych partiach; zwłaszcza jeśli chodzi o słowa kluczowe, które działają jakoś znajomo, jednak wymyślone tu terminy, po części, nie brzmią intuicyjnie. Niewątpliwie jest to przydatny element całej gry, a zarazem solidnie wykonany, na którym możemy oprzeć nasze pierwsze podejścia do “Pojedynku”.

Na pochwałę zasługuje to, że gra przygotowana jest już po otwarciu pudełka. Talie na “szybki start” pomogą nam szybko się wdrożyć, a mała książeczka pokaże jak prowadzić rozgrywkę krok po kroku. Choć może autorzy przesadzili nieco wykładając nam całość, jak w książce kucharskiej, to dla wielu może to być przydatne i pozwoli ustrzec się błędów. Co więcej, znajdziemy tam także parę porad taktycznych, które posłużą nam w przyszłych rozgrywkach.

Ciekawie wypada mechanika zagrywania kart w turze przeciwnika. Na początku dość ciężko w nią wejść i zapamiętać tą regułę; a może to nas sporo kosztować, bowiem często pozwoli nam to obronić się przed potężnym atakiem, czy zagrać coś płacąc złotem poza naszą kolejką. Co do sposobu płacenia za karty, to na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony rozgrywka jest przez to bardziej dynamiczna i możemy zacząć z grubej rury odpalając potężniejszych czempionów, z drugiej jest to mocno nieprzewidywalne i możemy spodziewać się dosłownie wszystkiego. 

Poza podziałem na dobrą i złą talię, karty dzielą się na 4 oddzielne aspekty, które także możemy ze sobą dowolnie mieszać. Każda karta jest unikatowa i nie powtarza się w talii, co sprawia, że utrata tych mocniejszych będzie nas szczególnie bolała. Jak się jednak domyślacie nie brak wydarzeń, które pomogą nam przywrócić na stół poległych czempionów. Pomimo dość sporej różnorodności, to jednak 30 kart na talię po kilku partiach może dość szybko się ograć i bez dodatkowych zestawów będziemy czuli, że nie ma po co wracać do “Pojedynku”. Dla urozmaicenia można też pomyśleć o wykorzystaniu wariantów wieloosobowych rozgrywki, jednak do tego niezbędne jest zakupienie dodatkowych zestawów z grą.

Czy można uznać “Epic: Pojedynek” za coś rzeczywiście epickiego? Nie do końca, jednak nie można odmówić grze dynamicznej rozgrywki.  O ile sama zabawa polegająca na szybkich starciach 1 na 1 jest tu ciekawie wymyślona, tak ciężko było mi odczuć coś, co przy grze zatrzymałoby mnie na dłużej. Może to kwestia tego, że sporo czasu spędziłem już z “MtG”. Jest to jednak dobra alternatywa dla tych, którzy za nieduże pieniądze chcą poznać pojedynkowe karcianki, czy od czasu do czasu rozegrać coś na szybko.

Grę kupisz tutaj:

 

Więcej informacji o grze znajdziesz na GwP – Epic: Pojedynek

Do kogo adresowane?

Poszukujących dynamicznych karcianek z niskim progiem wejścia, za niedużą kwotę. Szukających ekonomicznej alternatywy dla “Magica”.

Wykonanie bardzo zbliżone do “Hero Realms”, czyli wcześniejszej produkcji studia WWG. Bardzo na plus prezentują się grube tekturowe znaczniki oraz skórty dla graczy.

Wyłącznie negatywna oparta o wzajemne ataki i wzajemne wyniszczenie.

Gra wyłącznie dla 2 graczy. Istnieje możliwość włączenia kolejnych osób, poprzez zakup dodatkowych zestawów.

W pudełku startowym mamy do dyspozycji łącznie 60 kart, które mogą dość szybko się ograć. Naprawić by to mogło wypuszczenie kolejnych dodatków na rynek przez polskiego wydawcę.

Część kart jest bardzo sytuacyjna, wobec czego może momentami doskiwerać problem braku odpowiednich kart na ręku.

Plusy:

  • Ciekawa opcja z taliami na “szybki start”;
  • Dynamiczna i szybka do przyswojenia;
  • Dobrej jakości skrót na którym można oprzeć pierwsze rozgrywki;

Minusy:

  • Zestaw startowy może się szybko ograć;
  • Weteranów MtG i podobnych gier raczej nie wkręci;

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu IUVI Games

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *