Witamy na bardzo dzikim zachodzie, czeka Was tu sława i chwała, jeśli tylko sobie na nią zapracujecie. W “Western Legends” wcielamy się w postacie, które niegdyś cieszyły się wielką sławą w realnym świecie, dziś możemy pokierować ich losami na planszy. Znakiem firmowym tego tytułu jest tzw. sandbox czyli typ gry, w której posiadamy otwarty świat, po którym możemy poruszać się w stosunkowo nie ograniczony sposób i dojść do zwycięstwa jedną z wielu dróg. Zapraszam do szybkiego przejrzenia zawartości pudełka z grą.
Zawartość pudełka:
- 1 instrukcja
- 1 plansza gry;
- 6 dwustronnych plansz graczy;
- 6 pomocy gracza;
- 12 sześcianów punktacji, 12 dysków opowieści;
- 2 kości poszukiwania złota;
- 36 bryłek złota;
- 6 znaczników ran;
- 1 żeton końca gry;
- 16 żetonów bydła;
- 18 żetonów legendy;
- 1 znacznik pierwszego gracza;
- 12 kart postaci;
- 40 kart opowieści;
- 52 karty pokerowe;
- 11 kart mężczyzny w czerni;
- 48 kart celów osobistych ( 4 dla każdej postaci);
- 54 karty gotówki (36x 10$, 18x 20$);
- 13 kart walki;
- 54 karty przedmiotów: wierzchowce, broń oraz ekwipunek;
- 13 figurek z kolorowymi podstawkami (6 miniaturek postaci graczy, 1 figurka szeryfa, 6 figurek bandytów);
- 1 stojak sklepu wielobranżowego;
Wszystkie elementy znajdują się w dość cienkim kartonowym pudełku gry. Wykonanie planszetek graczy nie zachwyca specjalnie jeśli chodzi o wygląd – nawiązuje do surowego kowbojskiego stylu. Również materiał z którego są zrobione jest dość cienki i łatwo się wygina. Karty pomocy dla graczy nadrukowane są na cienkim papierze, który może dość szybko się zniszczyć, warto pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu. Kartonowa wystawa sklepowa to fajny gadżet dodający “Western Legends” smaczku, jednak w pudełku nie ma żadnego instruktażu, jak ją złożyć – a to będziemy musieli robić za każdym razem kiedy będziemy rozkładać grę.
“Western Legends” to w dużej mierze gra kartami, z których część będzie tworzyć naszą rękę, inne wzbogacą ekwipunek, a pozostałe generować będą wydarzenia, czy też kierować NPC-ami. Naszą rękę tworzyć będą karty pokerowe, które wzorują się na klasycznych kartach, jak i umożliwiają wykonanie opisanych na nich akcji, czy zapewniają określone bonusy. Dzięki nim będziemy mogli również rozegrać emocjonującą partyjkę pokera w mieście i wzbogacić się o kilka dolarów – można powiedzieć taka mini gra w grze. Karty są dość cienkie – warto więc je zakoszulkować i zabezpieczyć.
W grze znajdziemy też to, co tygryski lubią najbardziej, czyli figurki! Mamy do dyspozycji miniaturki, które będą reprezentować naszych bohaterów. Oprócz tego na planszę trafią także figurki postaci niezależnych, którymi będą szeryf i bandyci. Wkroczą oni do gry, gdy nakaże tego odpowiednia karta opowieści. Jakość modeli nie jest powalająca, plastik jest giętki i niektóre elementy po wyjęciu z pudełka będą już zdeformowane (np. strzelby). Mimo to figurki w naturalny sposób dodają smaczku w grze i ją uatrakcyjniają.
Pozostałe elementy w pudełku to bryłki złota (słynne nuggetsy^^), znaczniki punktacji i dyski, które będziemy umieszczać na kartach opowieści. Żetony bydła i legendy wraz ze znacznikiem pierwszego gracza, który stylizowany jest na gwiazdę szeryfa. Do akcji wydobywania złota posłużą nam dwie dość spore, czarne kości.
Zawartość jakościowo nie stoi na najwyższym poziomie, jednak daje dość spore możliwości w grze. Pierwsza partia dopiero przede mną, więc odliczam czas do nadchodzącego pojedynku na dzikim zachodzie. Kiedy już lepiej zapoznam się z rozgrywką, podzielę się wrażeniami i opinią w recenzji.