Niecały rok temu miałem okazję zasiąść pierwszy raz do gry “Ankh” i skonfrontować swoje oczekiwania co do ostatniej gry z mitologicznej trylogii Erica Langa. Moja opinia była bardzo dobra, jednak wiadomo, że czasem pierwsze wrażenie bywa mylne. Teraz, kiedy dorobiłem się własnego egzemplarza i ograłem ten tytuł, nadszedł czas na recenzję i bardziej konkretną analizę. Czy się zawiodłem, czy podtrzymuję wcześniejszy werdykt?
Tag: CMON
Zagrałem w Ankh – pierwsze wrażenie po rozgrywce
Mówi się, że do trzech razy sztuka – ciężko jednak to powiedzenie zastosować do gier Erica Langa, który czego się nie dotknie, to zamienia w area controlowe złoto. Można nie przepadać za jego tytułami, jednak nie można im odmówić klimatu, ciekawych mechanik, czy relatywnie prostych zasad wprowadzających do niebanalnej rozgrywki.
5 gier, na które czekam w 2020 roku
Długo myślałem nad wpisem, który jako pierwszy powinien pojawić się w Nowym Roku na blogu – w końcu, jaki początek, taki i koniec. Doszedłem do wniosku, że dobrze będzie rozpocząć nie od standardowego tekstu, czy recenzji, ale od kilku gier, na które czekam szczególnie w 2020 i co do których mam spore nadzieje. Zapraszam do poniższego zestawienia.
Planszówkowy przegląd miesiąca #011 – Październik 2019
Za nami kolejny jesienny miesiąc, powoli wchodzimy w okres zimowy, a nieprzyjemna aura na zewnątrz może być świetnym pretekstem do spotkania z planszówkami. Mijający październik zdecydowanie upłynął mi pod znakiem deck-building’ów. Może trochę późno, ale na dobre zagłębiłem się w ten typ karcianek, które pochłonęły mnie całkowicie.
Memento mori
Zombie to bardzo nośny temat, który z powodzeniem daje się zastosować w każdym miejscu i czasie. Żywe trupy mogą stanowić zagrożenie w miejskiej dżungli, na postapokaliptycznych pustkowiach, czy nawet straszyć w opuszczonych posiadłościach. Co się jednak stanie kiedy nieumarłe hordy przeniesiemy w zamierzchłe czasy średniowiecza?
Zielono mi, czyli co czeka nas w “Zielonej Hordzie”?
Ork jaki jest, każdy widzi. Duża zielona bestia, wrogo łypiąca spode łba. Co jeśli na dodatek jest martwa i występuje w dziesiątkach egzemplarzy? Trzeba przyznać, że twórcy “Zielonej Hordy” (kolejnej odsłony Zombicide) wiedzą, jak podkręcić poziom trudności i spuścić tęgi łomot nawet tym, którzy nie są tacy całkiem zieloni w grach o zombie (badum tsss!).