Recenzja prototypu gry planszowej “Chytrogród”
Data wydania: (planowana na październik 2019)
Liczba graczy: 3-5
Czas gry: ok. 45 min
Sugerowany wiek: 8+
Wydawca: Lucrum Games
Od dawna znana jest prawda, że lepszy gram handlu niż kilo roboty. Wiedzą o tym najlepiej Ci, którzy swój majątek zbudowali opanowując do perfekcji zasadę – taniej kupić, drożej sprzedać. Ubić zyskowny interes nie jest łatwo, okazuje się że może być to wyzwanie także na planszy. Przekonałem się o tym podczas ogrywania prototypu gry “Chytrogród”, która przez ostatnie dni znajduje się na platformie zagramw.to gdzie możecie nabyć ją po promocyjnej cenie. Czy warto? Zapraszam do lektury!
Ogólny zarys
W grze naszym celem będzie jak najszybsze ubicie interesów, które pojawiać się będą w poszczególnych dzielnicach tytułowego miasta. Każdy z interesów jest odpowiednio punktowany, w zależności od swojej wielkości. Gracz, który jako pierwszy przekroczy granicę 100 pkt. kończy rozgrywkę, a następnie porównuje swój wynik z pozostałymi uczestnikami. Walka o miano honorowego mieszkańca Chytrogrodu to nie lada sztuka. Nie wystarczy zwykła przebiegłość, ale trzeba mieć także nosa do interesów i refleks – inaczej wykończy nas konkurencja.
Gracze kierować będzie jedną z 5 gildii Chytrogrodu, a każda z nich to uosobienie chytrości w czystej postaci. Osoby, które na dźwięk słów sklepikarki “czy mogę być winna grosik” dostają ataku spazmów. Do dyspozycji otrzymujemy gildię kupców, gang oprychów, zakon św. Midasa, bractwo Ahoj oraz ciało pedagogiczne w postaci rektora Uniwersytetu w Chytrogrodzie. Ich profesje mogą się różnić, ale łączy ich jedno – brać ile wlezie i zabrać innym sprzed nosa!
Zasady gry
To co firmuje ten tytuł to negatywna interakcja, która jest mechaniką napędową całej produkcji. Poza nią dochodzą jeszcze elementy blefu czy negocjacji, jednak stoją raczej na drugim planie. Rozgrywka toczyć się będzie na planszy reprezentującej “Chytrogród”. Na środku widzimy królewski dziedziniec, gdzie też umiejscowione będą karty królewskich dekretów. Otacza go 5 dzielnic, które reprezentują poszczególne gildie, a także kolorystycznie nawiązują do towaru jaki będzie można w nich zdobyć. Każdej z dzielnic przypisano również kafelki z interesami, które będzie można tam ubić zagrywając odpowiednią kartę akcji i płacąc wskazany koszt. Na starcie wskakujemy pionkiem do wybranej dzielnicy, co pozwoli nam czerpać dobra z tego obszaru, możemy go oczywiście zmienić w trakcie gry. Aby przyspieszyć rozgrywkę na początku każdy z graczy otrzymuje jeden przypisany swojej gildii kolorystycznie towar, plus jeden sekretny, który może wykorzystać raz na grę.
Gracz posiadający inicjatywę w danej kolejce otrzyma znacznik książęcego przywileju, co uczyni z niego królewskiego faworyta. Jest to funkcja przechodnia, która przypomina mi nieco rolę szeryfa w grze “Szeryf z Nottingham”. Poza pierwszeństwem i prawem do rozstrzygania wszystkich remisów, będzie mógł dobrać ze środka planszy kartę królewskiego dekretu, a następnie zagrać ją zakrytą w wybranej dzielnicy. Karta ta odpowiednio modyfikuje zasady na danym obszarze.
W trakcie fazy akcji gracze naprzemiennie zagrywają w wybranych dzielnicach karty, które rozpatrywane będą jednocześnie i aktywowane w zależności od nadrukowanego na nich numeru inicjatywy. Mamy do dyspozycji kilka rodzajów kart wobec czego zrozumienie ich działania, nie powinno sprawiać trudności. Za ich pomocą będziemy mogli sabotować akcje naszych przeciwników, przemieszczać się pomiędzy dzielnicami, zbijać interesy, czy też licytować się o dostępne towary za pomocą kart monet.
Ocena i podsumowanie
“Chytrogród” wydaje się ciekawą pozycją dla tzw. casualowych graczy. Mamy tu proste, intuicyjne zasady, połączone z ciekawym mechanizmem zagrywania kart i zbierania punktów. Negatywna interakcja stanowi serce tej produkcji i pozwala odczuć niekiedy ukłucie radości wynikające z wyrzucenia wrogiego pionka z dzielnicy, czy zwędzenia zyskownego interesu sprzed nosa rywala. Wykonanie gry ciężko mi ocenić, gdyż miałem do czynienia z prototypem, jednak jego jakość była naprawdę na zaskakująco wysokim poziomie. Finalna wersja zawierać będzie trochę plastiku co na pewno gwarantuje trwałość i jednocześnie zwiększa pozytywne wrażenia estetyczne – jak dla mnie duży plus. Bardzo fajnie wypada tu rola książęcego faworyta, która jest przechodnia i wyznacza pierwszego gracza. Daje to możliwość prowadzenia gry nad stołem poprzez wprowadzenie elementu negocjacji, co może być ciekawym urozmaiceniem.
Jeśli chodzi o problemy jakie zauważyłem na ten moment to na pewno będzie to karta pomocy, która jest zawarta w instrukcji, ale myślę że fajnie byłoby wprowadzić ją jako oddzielny element. Nadrukowane karty książęcych dekretów zasłaniają się w książce z zasadami wobec czego czasem ciężko znaleźć tę której aktualnie szukamy. Jest to coś co daje o sobie znać szczególnie przy pierwszych rozgrywkach i może spowalniać całą zabawę. Czas gry to według mnie problem jeśli chodzi o jego nieprzewidywalność. W zależności od doboru kart czy układu interesów, czasem jedna partia może trwać 7-8 rund, a były i takie które zamknęły się w 5. Być może warto byłoby zwiększyć limit punktów decydujący o zakończeniu, gdyż czasem zebranie 100 pkt. jest zdecydowanie zbyt szybkie.
Omawiany tytuł odbił się głośnym echem w świecie planszówek i w chwili gdy piszę ten tekst zdążył już zebrać ponad 30 tys. zł na zagramw.to. Jeśli szukacie ciekawego fillerka z możliwością kopania się po kostkach (ale nie wyżej!) i prowadzenia zażartych negocjacji o bogactwa Chytrogrodu – to zdecydowanie powinniście zainteresować się tą pozycją. Gra na pewno przyjmie się w każdym towarzystwie ze względu na proste zasady, a jednocześnie zapewni duże pole do manewru dla graczy. Fakt, że na wspieraczce pojawił się także dodatek do gry “Złoto Błaznów”, który wprowadza m. in. karty wydarzeń, powinien tylko zwiększyć zainteresowanie.
Ocena: 6/10
Plusy:
- Funkcja książęcego faworyta dająca pole do negocjacji i tzw. gry nad stołem;
- Proste i intuicyjne zasady;
- Wysoka regrywalność i skalowalność;
Minusy:
- Brak wyraźnego skrótu dotyczącego działania kart;
- Czasem ciężko przewidzieć długość rozgrywki;