Pomimo, że w XVIII-wiecznej Francji nikt nie myślał jeszcze o programie 500+, czy becikowym to wiedziano, że najlepszą inwestycją są dzieci. Był to nie tyle gwarant przetrwania naszego rodu, ale też niejednokrotnie źródło bogactwa i chwały.
Pomimo, że w XVIII-wiecznej Francji nikt nie myślał jeszcze o programie 500+, czy becikowym to wiedziano, że najlepszą inwestycją są dzieci. Był to nie tyle gwarant przetrwania naszego rodu, ale też niejednokrotnie źródło bogactwa i chwały.