Neuroshima Hex to pozycja, której nie trzeba szerzej przedstawiać ludziom siedzącym w planszowym hobby. Kultowy tytuł spod ręki Michała Oracza jest niejako wizytówką Portal Games i swoistym klasykiem na polskim rynku gier planszowych. Mimo swoich prawie 20 lat na karku, tytuł ten przyciąga nowe rzesze graczy do stołu. Niedawno wpadła mi w ręce kompaktowa wersja Neuroshimy, która może pomóc wejść świeżakom w ten postapokaliptyczny świat.
W przeciwieństwie do pierwotnego wydania gry tutaj otrzymujemy wersję 2-osobową. Możemy za dużo niższą cenę poznać świat Neuroshimy oraz zasady gry, jeśli chcielibyśmy się zdecydować na zakup większego pudełka, czy też dokupienie kolejnych armii – a tych jest bardzo dużo! Dodatkowo mamy tu prawdziwy hicior w postaci neoprenowej maty kompatybilnej z innymi wydaniami NH! Smakowity kąsek dla kolekcjonerów, a dla świeżaków bardzo miły gift zastępujący klasyczną tekturową planszę.
Zasady gry są bardzo proste, za to liczba taktycznych posunięć czy zagrań na pewno Was zaskoczy. Każdy z graczy dysponuje sztabem posiadającym 20 pkt. życia. Naszym celem będzie zniszczenie sztabu przeciwnika lub zbicie jego żywotności do niższej wartości, niż nasza na koniec rozgrywki. Po kolei wykładamy do 3 żetonów z naszych potasowanych stosów. Zasady pozwalają nam zagrać lub zachować na później 2 z nich, trzeci musi być zawsze odrzucony. Wśród żetonów znajdziemy wojowników, których będziemy umieszczać na planszy. Posiadają oni unikalne właściwości, które nie raz zmienią układ sił na arenie. Drugi typ żetonów to moduły, które także trafiają na pole bitwy, są jednak tylko wzmocnieniem dla naszych oddziałów. Trzeci rodzaj kafelków stanowią działania natychmiastowe, które odpalają się w momencie ich użycia i wywołują jednorazowe działanie. Najistotniejszym z tych ostatnich jest żeton bitwy, który powoduje przeprowadzenie ataku przez wszystkich wojowników na planszy w odpowiednich segmentach inicjatywy. Kiedy skończą nam się kafelki również następuje finałowa bitwa, która rozstrzygnie o losach danego pojedynku.
W pudełku z “Neuroshima Hex BATTLE” dostajemy do dyspozycji 2 armie: Stalową Policję oraz Bestie. Trzeba przyznać, że obie frakcje świetnie oddają surowy i brutalny klimat postapokaliptycznej rzeczywistości, niczym w grze “Fallout”. Pozwala to dobrze poznać charakter całego uniwersum już przy pierwszym kontakcie z zestawem kompaktowym gry. Bestie, jak to krwiożercze mutanty, charakteryzują się nieskrępowaną siłą ataku. Nie stanowią regularnej armii, a bardziej stado walczących o teren potworów. Oddano to poprzez wprowadzenie zasady “friendly fire” w ich armii, co powoduje że obrażenia zadawane przez ich wojowników mogą także ranić sojusznicze oddziały. Stalowa policja to natomiast grupa fanatyków bezwzględnie strzegąca ustanowionego przez nich porządku. Doskonale sprawdzają się w szybkich uderzeniach, czy kontroli pola bitwy za pomocą stalowej sieci wypuszczanej przez ich sztab. Ciekawą umiejętnością jest także odbicie, które może skierować atak wroga przeciw niemu samemu. Gra każdą ze stron to nie lada wyzwanie taktyczne, ale także zupełnie różne doświadczenie wynikające z asymetryczności frakcji.
Zestaw kompaktowy do Neuroshimy to zdecydowany must have jeśli chcecie zapoznać się z tym tytułem, a niekoniecznie chcecie od razu inwestować w duże pudełko. Gra zachwyca klimatycznym wykonaniem, a szczególnie zawartą w zestawie matą, którą możecie używać również w potyczkach innymi armiami. Za stosunkowo niską cenę otrzymujecie zestaw, który wprowadza Was we wszystkie niezbędne zasady do gry w Neuroshime Hex. Co więcej, przy zakupie w sklepie wydawcy możecie otrzymać jako bonus specjalny scenariusz jeszcze bardziej urozmaicający rozgrywkę. Świetny ruch, aby ożywić sprzedaż i na nowo zainteresować tym tytułem graczy.
Za udostępnienie gry dziękuję wydawnictwu Portal Games
