Marvel Cinematic Universe to bez wątpienia fenomen kinowy w kwestii konsekwentnego budowania uniwersum filmowego. Rok temu mogliśmy oglądać zwieńczenie kolejnej fazy tego widowiska, które przyniosło twórcom grubo ponad 2 mld dolarów. Nic więc dziwnego, że na sukcesie filmu postanowili skorzystać także producenci gier planszowych.
Kooperacyjne
Burzliwa podróż do Indii
Gry w klimatach survivalu cieszą się w świecie planszówek dość dużą popularnością. Większość graczy doskonale kojarzy takie tytuły jak „Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie”, czy chociażby „This War of Mine”. W grach tych skupiamy się na wypełnieniu narzuconych przez scenariusz celów, jednak naszym głównym zmartwieniem jest zapewnienie przetrwania naszym bohaterom.
Ostatnia noc w zamku
Zawsze lubiłem gry przygodowe z elementami budowy postaci. Aspekt ten nie tylko bardzo angażuje graczy, ale i wymaga od nich uruchomienia wyobraźni, aby zanurzyć się w świat przedstawiony w grze. „Mroczny Zamek” zainteresował mnie swoim klimatem i dość prostym podejściem do tematu. Czy było warto dać się uwięzić w lochu?
Duchy są niespokojne
Podczas praktycznie każdego spotkania przy stole gracze żywiołowo dyskutują i komentują wzajemne ruchy. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem planszówki wywołują niemałe emocje i często angażują nas bez reszty. Co jednak jeśli sama gra wymusza na nas zachowanie kompletnej ciszy?
Widziałem orka cień
W jednej ze scen filmu „Drużyna Pierścienia” Sam Gamgee zatrzymuje się i mówi do Froda: To tutaj. Jeszcze krok i będę dalej od domu, niż kiedykolwiek w życiu. Pomyślałem sobie – tak właśnie zaczyna się przygoda, kiedy wyruszasz dalej, niż byłeś kiedykolwiek. Jeśli jeszcze ma ona miejsce w baśniowym świecie Tolkiena, możemy spodziewać się spotkań z elfami, hord orków czyhających na nasze życie, czy podpitych krasnoludów.
Welcome to the Jungle!
Pomimo, że w latach 90′ dużo czasu spędziłem na odkrywaniu kolejnych tytułów na PC-eta, to gra „Jagged Alliance” przemknęła mi niepostrzeżenie koło nosa. Tym większe było moje zdziwienie, że istnieje planszówka o tym samym tytule, będąca bezpośrednią adaptacją komputerowego pierwowzoru.