Jedna z najnowszych premier od wydawnictwa Lacerta to prześliczna gra, w której naszym zadaniem będzie tworzenie seenych krajobrazów. Gracze podróżować będą po 6 zakątkach i zbierać w nich senne okruchy. Za ich pomocą stworzymy własne marzenia senne. Rozgrywka na poziomie rozszerzonym wprowadza postać pana koszmara, który może zaburzyć nasze starania i sprawić, że to nie będzie odprężająca i spokojna noc.
Autor: Bartosz
Nakarmić wszystkie koty!
Koty może nie słyną z tego, że są najlepszymi przyjaciółmi człowieka, jednak niestrudzenie toczą bój o zdobycie tego zaszczytnego tytułu. Wśród graczy jest wielu takich, którzy uwielbiają koty, nie dziwi więc, że futrzaki szybko stały się bohaterami planszówek. Pora więc na test gry, która już w swojej nazwie stara się nas przekonać, że będzie wieść prym w tym gronie.
Ostatnia noc w zamku
Zawsze lubiłem gry przygodowe z elementami budowy postaci. Aspekt ten nie tylko bardzo angażuje graczy, ale i wymaga od nich uruchomienia wyobraźni, aby zanurzyć się w świat przedstawiony w grze. “Mroczny Zamek” zainteresował mnie swoim klimatem i dość prostym podejściem do tematu. Czy było warto dać się uwięzić w lochu?
Wyborczy szacher-macher
Powiedzmy sobie otwarcie – recenzowanie gier, które osiągnęły status kultowej i które są starsze ode mnie to nie lada wyzwanie. Moje postrzeganie gier planszowych jest dziś na pewno zgoła inne, niż Karla Schmiel’a który w 1986 r. stworzył grę “Die Macher”. Zarówno motyw niemieckich wyborów, jak i opinia ciężkiej gry euro, już na początku sprawiły, że do tytułu podszedłem bardzo ostrożnie.
Paragrafowy Indiana Jones
Zaginiony skarb to motyw przewodni, który bardzo często pojawia się w literaturze czy filmach. Bohaterowie pochłonięci ciekawością świata oraz żądzą przygody wyruszają w nieznane aby odnaleźć to tajemnicze „coś”. Cel zazwyczaj okazuje się zaskakujący lub materialny i zupełnie przewidywalny. To standardowy przykład scenariusza przewijającego się w licznych filmach o tej tematyce.
Na ramię broń!
Chociaż II wojna światowa funkcjonuje w zbiorowej świadomości jako jedna z najczarniejszych kart w historii ludzkości, to ów okres po dziś dzień stanowi inspirację m. in. dla twórców gier, w tym gier bez prądu. Za temat przewodni swojego pierwszego projektu obrało go studio Duck’s Games i postanowiło dzięki niemu zawojować rynek gier planszowych.